Styl skandynawski w salonie
Piękny salon to powód do dumy dla każdej pani domu. Salon, czy też duży pokój, pokój stołowy, pokój dzienny, pokój telewizyjny – ile domów tyle nazw, jednak pod każdą z nich znamy to jedno wyjątkowe pomieszczenie, w którym spotykamy się z rodziną po całym dniu, w którym relaksujemy się podczas oglądania telewizji, w którym przyjmujemy gości i robimy domowe przyjęcia.
Pomieszczenie to zawsze jest pełne wygodnych mebli – kanap, foteli i puf, wypełnione jest bibelotami, książkami i pamiątkami, to właśnie tu znajduje się większość sprzętów, a światło rozmieszczone jest w sposób, który umożliwia szybką transformację ze strefy zabaw w strefę relaksu.
Co zatem zrobić, żeby salon był nie tylko piękny, ale i przestrzenny? Jaki styl wybrać, aby nasz salon wydawał się jeszcze większy i bardziej stylowy, nie ujmując mu jednocześnie przytulności? Najlepszym wyjściem będzie uderzenie w styl skandynawski!
Styl skandynawski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych nurtów, cechujący się prostotą i funkcjonalnością a także wykorzystaniem naturalnych materiałów. Jasne kolory i minimalistyczny wystrój pozwalają wydobyć z pomieszczenia całą przestrzeń, powiększyć je, ale jednoczesne połączenie z wełną czy drewnem nie ujmuje mu przytulności. Jeśli jednak boimy się bieli i szarości, obawiając się “zimna” i surowej atmosfery, warto uderzyć w jasne ocienie pasteli. Równie dobrze, bowiem sprawdzi się delikatna jasna lilia lub nieco bardziej wpadający w róż wrzos, jasne błękity różnego rodzaju i ecru.
Styl skandynawski to przede wszystkim użyteczność i jak najlepsze wykorzystanie dziennego światła, dlatego na oknach zwykle mile widziane są wyłącznie rolety. Meble powinny być z kolei jak najabrdziej funkcjonalne i proste, co z kolei sprawdza się w momencie chęci podjęcia ewentualnych zmian wystroju. Korkowe podkładki na stole, drewniane stołki i komody, jutowe lub lniane poduszki, plecione dywany i pledy a także kamienne lub drewniane ozdoby na ścianach to kolejny bardzo skandynawski akcent pozwalający doskonale ozdobić przestrzeń bez “zagracania” jej.